Kilka sucharków o pijakach i kierowcach
Życzliwy kierowca
Policjant zatrzymuje pijanego kierowcę i mówi:- proszę dmuchać
Na co kierowca:
- a gdzie pana boli?
Pijany policjant / pijany kierowca
Pijany policjant zatrzymuje pijanego kierowcę i krzyczy: - to nie wie pan, że nie wolno we dwóch za kierownicą siedzieć?Na co kierowca
- panie, dobra - stało się, ale to nie znaczy, że trzeba cały samochód okrążać
Powrót pijaka do domu
Wraca pijany gość do domu, ale absolutnie nie może wstać. Doczołgał się do barierki, podniósł się na niej, ale za chwilę upadł z impetem na asfalt. Następnie doczołgał się do latarni, już chciał wstać, ale znów się osunął, i tak od drzewa do barierki, od barierki do słupa w końcu dotarł do domu. Żona otwiera mu drzwi i mówi:- piłeś
- absolutnie kochanie - piłeś, bo z baru dzwonili, że znów zostawiłeś wózek inwalidzki
Brzydka policjantka
Policjantka zatrzymuje pijanego kierowcę i mówi z pogardą:- ale pan pijany!
Na to pijak odpowiada:
- a pani jaka brzydka, łeee
Policjantka pisze protokół, a pijak dodaje dumnie:
- ale ja przynajmniej jutro wytrzeźwieję, a pani nadal bedzie brzydka
Żona szwęda się po knajpach
Na sprawie rozwodowej facet zapytany o powód rozwodu, odpowiada:- wysoki sądzie, moja żona łazi non stop po knajpach
- czyli, że jest alkoholiczką?
Zapytał sąd
Na to pijak:
- Nieee, za mną łazi
Trzy życzenia pijaka
Pijak złowił złotą rybkę, na co ta mówi:- wypuść mnie, to spełnię twoje 3 życzenia
Pijak zastanowił się chwilę i krzyknął:
- to ja chce 3 piwa!
Zdziwiony pijak
Nad ranem do domu przychodzi pijany mąż, ledwo dochodzi do kuchenki na której stoi garnek z zupą, facet wkłada tam ręcę, próbuje jakąś zjeść tej zupy, wkłada głowę do garnka, aż w końcu podnosi go nad głowę i wylewa sobie na twarz.Na to żona patrzy ze zdziwieniem i mówi spokojnie:
- i już nie mogłeś sobie wlać tej zupy na talerz? Na to mąż
- kto k... pijany, ja pijany?!
Wypłata za słonia
Gość dostał wypłatę, jednak w związku z tym, że był z niego niezły alkoholik, to jak zwykle wszystko przepił, ale po przyjściu do domu, gdy żona została go w drzwiach, mówi- kochanie, niestety pieniądze przepiłem, ale mam dla Ciebie słona.
- jakiego słonia, o czym Ty mówisz?!
Na co gość wyciąga puste kieszenie i mówi
- to są uszy, a trąbę musisz wyciągnąć.